Jesienią, każdy kierowca powinien poświęcić autu nieco więcej uwagi, niż zwykle, by móc bezpiecznie poruszać się po drodze i w spokoju oczekiwać nadchodzącej zimy. Bardzo istotnym obszarem, który wymaga kontroli, jest układ chłodzenia. Większości wydaje się, że jesienią i zimą, układ chłodzenia nie jest obciążony pracą, co szybko okazuje się mylnym stwierdzeniem, a zaniedbanie skutkuje zwykle drogą w naprawie usterką.
Układ chłodzenia przed zimąWraz z nadejściem niskich temperatur należy obawiać się m. in. możliwości zamarznięcia płynu chłodniczego. Ryzyko wyraźnie wzrasta, gdy latem, kierowcy zdarzyło się uzupełniać ubytki płynu chłodniczego za pomocą wody. Jesień to dobry czas, by przed zbliżającą się zimą skontrolować krzepliwość płynu chłodniczego i stan chłodnicy.
Jak sprawdzić krzepliwość płynu chłodniczego?
Chcąc zrobić to samodzielnie, we własnym garażu, należy wyposażyć się w prosty tester. Glikometr zbudowany jest ze wskaźnika, pompki i rurki, którą zanurza się w zbiorniku wyrównawczym – przy zimnym silniku – i nabiera się cieczy chłodniczej. Tester powinien wskazać temperaturę zamarzania i wrzenia cieczy. Najlepiej, by płyn gotował się w temperaturze 125 stopni Celsjusza (ew. wyższej) i nie zamarzał do około -35 stopni. Takie urządzenie kosztuje około 20-30 złotych. Ponadto warto zwrócić także uwagę na jakość płynu – powinien być przezroczysty, bez zanieczyszczeń. Tylko taki płyn zapewni odpowiednią pracę układu chłodzenia i jednostki napędowej.
Jaki preparat chłodniczy wybrać?
W ofercie sklepów motoryzacyjnych znaleźć można płyny różowe, zielone, niebieskie, a nawet żółte. W sieci krąży przekonanie, że wystarczy wybrać płyn chłodniczy o takiej samej barwie, jak dotychczas. Niestety, nie do końca okazuje się to słusznym rozwiązaniem. Producenci płynów chłodniczych od dawna stosują bowiem barwniki, ale nie każdy z nich przestrzega tych samych zasad.
Większość płynów starszego typu, kompatybilnych z miedzianą chłodnicą, ma kolor zielony, bądź niebieski. Organiczne płyny nowszej generacji, zdatne do układów z chłodnicą aluminiową, są zwykle różowe, ewentualnie pomarańczowe. Na rynku motoryzacyjnym znajdziemy także płyny, których producenci gwarantują możliwość stosowania cieczy w każdym rodzaju układu chłodzenia. By nie popełnić błędu, warto powierzyć wybór płynu zaufanemu mechanikowi, ewentualnie przed zakupem upewnić się, jakiej cieczy wymaga producent. Stosowną informację znajdziecie w instrukcji obsługi.
Płyn chłodniczy to nie wszystko
Przed zimą warto skontrolować także stan samej chłodnicy. Użytkownicy robią to zwykle przed wakacjami, gdy planują daleką podróż. Mało kto pamięta jednak o tym, by sprawdzić funkcjonalność tego podzespołu po powrocie. Należy pamiętać, że chłodnica jest bardzo wrażliwym elementem samochodu, podatnym na uszkodzenia mechaniczne i zabrudzenia. Chłodnicę należy dokładnie obejrzeć i oczyścić z liści, bądź innych zanieczyszczeń, a następnie sprawdzić, czy nie ma żadnych nieszczelności, a także czy chłodnica nie koroduje.
